Smutno mi

Smutno mi kiedy Ojczyzna,
Dodawana jest jak detergent
Do wiadra pomyj politycznych,
Aby się elektorat pienił i dyscyplinował.
Smutno mi kiedy z braku polityków,
Polityka bezsilnie wychodzi na ulicę.
Smutno mi kiedy ludzie stanowiska,
Wydzierają sobie jak podniecone bachory.
Smutno mi kiedy z ponurą twarzą,
Nabrzmiali butą władzy ignoranci
Mówią: teraz będzie pluton egzekucyjny
Dla treści im nie pasujących…
Smutno mi, ale nie zostanę w domu.
Pójdę kolejny raz na ulicę z bezsilnymi.
Aby smutek nie przeistoczył się w upokorzenie.
Aby nie przemienił się w „za daleko”, aby wrócić.
Paweł Błaszczyszyn
2016